Czyżby tylko u mnie słonko się spisało? Niestety też musiałam dziś nieco dom ogarnąć, bo kurz nie próżnuje Potem obiadek: dorsz w panierce, ziemniaki w ćwiartkach pieczone w piekarniku i brokuły gotowane na parze. To porcja Agi. Moja była znacznie mniejsza.

Do tego deser-galaretka agrestowa z bezwstydnie ubitą śmietanką

I weekendowa słodycz- rogaliki orzechowe

Częstujcie się :wit |