Moja wymarzona działeczka
Na działce nic ciekawego się nie dzieje , tzn tak mi się wydaje , bo już przeszło tydzień tam nie byłam.

Wiec tym razem będzie o naszym drugim miejscu ( najczęściej piszę o nim u Mamy i niech tak zostanie ).
Tam bardzo często spędzamy każdy wolny czas, odpoczywając i remontując dom rodzinny.
Przez ostatnie dni walczyliśmy ze ścietym drzewem .
Drzewo ogromne niebezpiecznie było nachylone na skarpie i obawialiśmy się ,że przy większej wichurze może się obalić na ulicę zahaczając przy okazji o posesję sąsiada.
Na zgodę na wycinkę czekaliśmy ponad 2 miesiące ,aż upłynie okres lęgowy ptaków.
W końcu znależliśmy osobę , która zdecydowała się ściąć to drzewo i która dysponowała dużym wysięgnikiem.
Zdjęć z wycinki niestety nie mam , ale kilka z pózniejszych dni i owszemaniołek

tu jeszcze widac duży pień , pózniej i on był ścięty



Ta góra kamieni zabezpieczona palikami z drewna i siatką leśną to misterna konstrukcja zrobiona przez ekipę od kanalizacji( kanalizacja była robiona w tym roku)
.Po każdej naszej interwencji przyjeżdżają i na nowo układają kamienie , zamiast je od razu zabetonować.Chyba czekają aż my to zrobimy , bo na wiosnę chcemy robić mur oporowy na całej długości skarpy.

a tak nasi panowie w ramach siłowni wciągali drobniejsze klocki na góręlol
pózniej jak juz odblokowali drogę , duże kloce wozili samochodem



tą drózką , która się ciągnie obok naszego domu i w duzej częsci nalezy do nas często spaceruję





  PRZEJDŹ NA FORUM