Rozmowy przy kawie (6)
Oj, jak pochmurno, ale w serduchach powinno słonko świecić. lol
Tyle tu fajnych osób i często jak mi źle, to zaglądam, poczytam, obrazki pooglądam i ... od razu lepiej. Nawet jak nic nie napiszę, to jestem często i się podbudowuję do roboty.
Teraz właśnie zbieram sie w sobie żeby wrócić do dziergotek drutowych. Nie robiłam już od ... jakichś 25 lat i nie wiem czy to sie pamięta. Ale taka mnie "chcica" wzięła, że muszę odszukać swoje druty i pokombinować.
Powinnam sobie zrobić wałek pod lędźwie i pod kark (pani doktór kazała!), więc nawet jak nie wyjdzie taki jak mi sie wymarzył, to oglądać go będzie tylko ta dolna część pleców, a na przypomnienie to taka gruba parówka jak znalazł. Proste, oczka prawo, lewo i na pięciu drutach albo na żyłce w kółko. A szydełkiem to nie umiem i nigdy nie robiłam nic większego, a już na okrągło, to mi wychodziły falbanki. pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM