Rozmowy przy kawie (6)
Małgosiu dasz radę! Nie wypominając lat, moja mama mniej więcej w tym wieku rozpoczęła studia teologiczne i zakończyła je 8 lat później z tytułem licencjata rzymskiego i niespełnionego doktora - niespełnionego, bo studia doktoranckie ma, ale do pracy się zebrać nie może, bo ją choroba Hashimoto skutecznie obezwładnia. Studia pierońsko trudne, widziałam jej skrypty i pytania egzaminacyjne, a dała radę, to czemu Ty byś nie miała? aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM