Rozmowy przy kawie (6) |
Witam, u mnie słonko zza mgły sie wychyla. Dopiero przy pierwszej kawusi jestem i rogalu na sucho. W naszym wiejskim sklepiku są przepyszne rogale (takie jak kiedyś) i smakowicie sie je zjada bez żadnych dodatków. Dziś mam w planach to co wczoraj, czyli liście i korzenie, ale jeśli będzie ładnie to może przelecę się nad rzekę!? Aaaaa, i pranie muszę zrobić (no, może nie ja a pralka, ale zawsze!). O rety, i jeszcze na 15 na ślub znajomej do Sierakowa mamy pojechać, no to chyba daruję sobie dziś wykopaliska, a tylko zajmę się liśćmi. Jak myślicie, czy już pozasypywać liśćmi moje rabatki czy czekać aż pierwszy mróz się pokaże? |