Rozmowy przy kawie (6)
R. wrócił, jedzie dopiero we wtorek wieczorem, przez 4 dni będziemy udawać pełną rodzinę wesoły Dzieci szaleją z radości, spania przed północą to dziś nie będzie, ale niech i tam, w końcu weeeekendaniołek

A mój klient tak się właśnie wypowiedział niejednoznaczniediabeł Że jak muszę mieć podwyżkę, to ok, ale on mi nie gwarantuje jakichkolwiek zleceń, bo są inni tańsi itp. etc. Ja jednakowoż mimo to wolę moją miskę chudego ryżu, czyli wolę pracować mniej za więcej, a w najgorszym razie kozy zacznę hodować...po prostu zdrowotnie i psychicznie już nie wytrzymuję tej orki, a zostało mi raptem połowa zycia aniołek

Ewo, to na poczatek tak z dobę odeśpij, a potem się zobaczy aniołek

Olu to Wy tak profesjonalnie jadłospis planujecie?zdziwiony Ja dziś wpadłam do mięsnego wzięłam co mi w ręce wpadło,a co z tego ugotuję, to się wyklaruje w trakcie

aaaa...chustę skończyłam, mnie się podoba, ale nie jestem obiektywna...teraz wracam do chusty dla Anianiołek ale najpierw to idę się wykąpać jak człowiek, bez dwóch małych małpek przyklejonych do krawedzi wanny i zadających niedyskretne pytania lolaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM