Rozmowy przy kawie (6)
Wyspa to moja kanapa, ja mam swoją dwuosobową, a mężuś swoją, trójkę, bo ma dłuższe nogi, moja młodsza tak nasze legowiska kiedyś nazwała i tak mi się też przypomniało i napisało.............ojej jakiego ja mam lenia, no mówię Wam, że szkoda gadać, ale obiad machnęłam, barszcz biały i po kotlecie schabowym z gnatem mamy no i słoik sałatki z piwnicy ot cały obiadoczko idę dowalę sobie kawy do kroplówki, może mnie na nogi postawizmieszany.....aaaa byłam w mieście i kupiłam sobie czapkę, bo tak mi się spodobała, że nie mogłam sobie odmówić.....z pomponemlollollollol


  PRZEJDŹ NA FORUM