Rozmowy przy kawie (6) |
Pat nooo, jedziemy , ale jutro z samego rana, bo podejrzewam, że dziś wyjazd po południu ze stolicy to jakiś horror będzie. A tak na spokojnie się spakujemy i ruszymy po pustych, miejmy nadzieję, drogach. Jedziemy dużym autkiem, bo mamy zamiar kolejną partię zrębków zabrać. "Kapustowa Buka" ! O rety, obśmiałam się Ogromnie się cieszę z tej chusty, spokojnie sobie dziergaj w wolnych chwilach, nie ma pośpiechu. Ilonko piękna sprawa, prawda? Żeby tylko nie padało, chociaż gdyby nawet to i tak będzie fajnie |