Dwa w jednym, czyli miejska dżungla
Grudnik w wersji różowej (ruszofej) pięknie rozkwita





A tu najnowsze egzemplarze z domowej biblioteki
Księgi Jakubowe jakoś mnie trochę przerażają, nie tyle grubością ile niedostatkami wiedzy (mojej oczywiście) na temat żydowskich odłamów religijnych. O frankistach nawet nie słyszałam i w ogóle ta tematyka jest mi kompletnie obca. No, ale zawsze to okazja do podciągnięcia się intelektualnego wesoły



"Bałkany wyobrazone " i Pilipiuk to lektura W.

Ja z przyjemnością wracam do Stasiuka, który od czasu "Jadąc do Babadag" stał się jednym z moich ulubionych autorów.

I drugi zestaw.



Pierwsza i trzecia wygrzebane na wyprzedaży za 9,90 w Matrasie. Jeszcze nie ruszone. Środkowa kupiona przed podróżą samolotem i pochłonięta szybko. Interesująca rozmowa z Krzysztofem Kowalewskim o dzieciństwie, aktorstwie, kubańskiej żonie, rodzinnych perypetiach. Bez gwiazdorzenia i zadęcia.



  PRZEJDŹ NA FORUM