Rozmowy przy kawie (5)
Dzień dobry! Tu upał (jak na listopad), a w tramwajach sezon grzewczy w pełni diabeł Wczoraj po przyjściu z pracy odebrałam Kredkę od sąsiadów, ponieważ samowolnie udała się w odwiedziny pokonując ogrodzenie. Jedynie 1 m bieżący mamy w postaci tradycyjnej siatki, reszta to mur i bydlątko wykorzystało ten fakt wspinając się po elementach konstrukcyjnych. Teraz z W. mamy zagadkę intelektualną pt. "Jak przechytrzyć psa husky czyli sprawdź kto ma wyższe IQ", ponieważ musimy wymyślić zabezpieczenie tego fragmentu, które będzie działało przez jakiś czas...bardzo szczęśliwy
Małgoś pytałaś o piec C.O. zatem spieszę donieść, że został zakupiony piec firmy "Krzaczek" wesoły Poważnie, tak nazywa się firma, przyznam, że marketingowo może nie jest to najlepsze posunięcie, ale tak po prostu nazywa się właściciel wesoły KOTŁY KRZACZEK
Niestety koszty zakupu i montażu wyszły horrendalne, ale mama się uparła na taki, stwierdziła że sama sfinansuje i po zapoznaniu się z informacjami nt. eko-groszku oszalała na jego punkcie a wieczorem jeszcze 3 razy dzwoniła do W. z informacją, że ona koniecznie teraz tym "groszkiem" chce palić i czy aby na pewno ten piec ma taką opcję. Plusem jest to, że urządzenie jest praktycznie bezobsługowe (no, zobaczymy)i jednocześnie może wykorzystywać różne rodzaje paliwa. Jutro montaż.
Miłego dnia!


  PRZEJDŹ NA FORUM