Nasze kociaczki
Rożyczko zgadłaś ma białe skarpetki. Wiecie mam dwa koty zupełnie różne od siebie. Gucio to taki wielki pieszczoch,co to jak człowiek tylko gdzieś siupnie to on już na kolanach siedzi.Kocha wszystkich, teraz trochę markotny bo musieliśmy uśpić pieska,a on traktował Nikę jak mamę, często z nią spał, łasił się do niej.Teraz śpi u niej kojcu. Kicia to natomiast taki trochę dzikusek, niby lubi z ludźmi, ale tak zawsze na uboczu. Pogłaskać ją można, byle nie brać na ręce mimo, że z nami jest już ponad 3 lata. Myślę, że zanim ją przygarnęłam to swoje przeszła, ma trwały uraz oka. Weterynarz twierdzi, że pewnie na nie nie widzi i przez to jest nie akceptowana przez inne koty(Gucia teżpłacze). Chociaż przyznać trzeba, że ma trochę wredny charakterek.


  PRZEJDŹ NA FORUM