Rozmowy przy kawie (5)
A uwielbiałam i nadal uwielbiam tańczyć mimo, że mój eM okrutnie nie umie,a chyba kurcze lubi. I namęczy się z nim człowiek, że zdziwiony Kondycje mam swietną i na weselu chrezśnicy tańczyłam z mldymi, bo reszta... odpadła. Do domu wróciłam na bosaka. Dobrze, że blisko było. Jak wrócę to pokażę Wam jedno ze zdjęć z wesela, to padniecie. jak mówi moja chrześnica - NIKT takiego nie ma oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM