Nasze kociaczki
Ewo,trudno prześledzić korzenie Teosia bo on do nas trafił z pod śmietnika. Ale moja córcia też zauważyła w nim podobieństwo do kotów z dalekiego wschodu.

Malutki, chory Teo.

I w trochę lepszej kondycji.


I kot na jabłka



  PRZEJDŹ NA FORUM