Dwa w jednym, czyli miejska dżungla
Aniu, Elu, trzmieliny nie okrywałam nigdy, nie słyszałam, że trzeba. A od 4 lat rośnie bezproblemowo. Anitko, ambrowca nie zdążyłam przykryć w ubiegłym roku, w tym zastanawiam się czy jakoś go zabezpieczać. Poprzednia zima była nietypowa, nawet na Podlasiu Pd., nie chciałabym, żeby mi padł, jeśli jakiś siarczysty mróz ma przyjść, co nie daj losie.
Pat kurczę, faktycznie, narzeczony jak ta lala, strach pomyśleć, jakie byłoby potomstwo, coś na kształt gremlinów , albo co...bardzo szczęśliwy
Fotek z ogrodu brak, bo niestety wracam do domu w ciemnościach a wychodzę bladym świtem... Może w weekend coś cyknę, o ile pogoda będzie łaskawa się utrzymać taka jaka panuje teraz.


  PRZEJDŹ NA FORUM