Rozmnażanie róż z patyka |
Ja też czyniłam próby i czasem z powodzeniem, ale po zimie różnie to bywało. Bo prawdziwą próbą sił jest dla takiej ukorzenionej sadzonki przetrwanie zimy. Czytałam u doświadczonych forumowiczów, że takie patyki do ukorzenienia powinno się pobierać w czerwcu, kiedy róże mają najwięcej sił witalnych. Tniemy patyk z 4 oczkami, na dole prosto, na górze skośnie, tak aby kropelka wody spływała w kierunku przeciwnym do najwyższego paczka na patyku. Obrywamy 2 dolne liście i na tę głębokość sadzonka wędruje do ziemi. Ja robiłam to bez ukorzeniacza i na rabacie tuż obok róży, z której pobierałam patyczek. Lepiej na pewno z ukorzeniaczem i potem trzymać te sadzonki w jakimś kontrolowanym miejscu, żeby ich nie przesuszyć. |