Rozmowy przy kawie (5)
Marysiu to i Tobie zdrówka! Mnie się niestety też tak przeziębienia ciągną, na szczęście najgorsze jest pierwsze 5 dni, potem to już tylko odpryski.

Właśnie miałam wyjechać do mechanika i dobrze, że mnie tknęło zadzwonić...dzwonię upewnić się, ze pamieta, że ma mnie odwieźć i że po przyjedzie nie wyłączam silnika, żebyśmy się w locie przesiadli, a ten mi mówi, że się chyba troszkę spóźni...pytam ile to troszkę i się okazuje, że 2 godziny zdziwiony Nosz, jakbym nie zadzwoniła, to sam by mnie nie poinformował i bym była w czarnej d*** ujajona we Lwówku...mam nadzieję, że mimo to specjalistą jest dobrymdiabeł

A jutro mam gości na parę dni, właśnie potwierdzili... kawał o Żydzie i kozie na żywo mi się realizuje...zamykam się już, żeby i na Was kłopotów nie ściągnąć, bo wyjątkową 'szczęściarą' jestem w tym tygodniu taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM