Rozmowy przy kawie (5)
Dzień dobry, w Katowicach się przejaśnia ale rano było masakrycznie czarno i lało.

Ja w sobotę trochę podłubałam w ogródku ale jakoś opornie szło, a wczoraj była impreza urodzinowa - 18 mojego chrześniaka (kuzyna), wzruszyłam się bo dopiero co do chrztu go trzymałam, a tu kawał chłopa.
Przy okazji spotkania rodzinnego upewniłam się, że mój najmłodszy w przeciwieństwie do starszej dwójki w moją rodzinę poszedł -jest prawie identyczny jak mój kuzyn, który teraz ma już 23 lata ale na zdjęciu kuzyna z komunii widać uderzające podobieństwo - jako jedyni poszli wyglądem w stronę dziadka, z czego bardzo się cieszę. Ot genetyka ma swoje prawa.

Co do rukoli to w tym roku udało mi się kupić nasiona opisane jako stała, mam nadzieję, że przezimuje, zrobiły się olbrzymie krzaczki, które ciągle podskubuję, jak kwitną to obcinam, a ona odrasta.
Smak prawdziwej rukoli, dodaję zamiast sałaty do kanapek (ale tylko ja lubię).
Sałatki też robię z pomidorem, fetą, mozzarella.

Aniu - Twój przepis też bardzo ciekawy.

Wszystkim chorującym zdrówka życzę, szczególnie dla dzieciaków. Chyba sezon chorobowy się zaczął niestety!


  PRZEJDŹ NA FORUM