Rozmowy przy kawie (5)
Łomatko, to będziesz musiała Saruni zlecić jakąś robotę, żeby Ona Tobie pracować pozwoliła. Może jakieś podzatrudnienie? wesoły

My odkąd mieszkamy na wsi, to sprzątamy na cmentarzu before i 1 listopada nigdzie już nie jeździmy. Nie będę się tłukła 20 km w tym tłoku i korkach.
A w ogóle to bardzo rzadko chodzę na cmentarz, tak już mam, bo uważam, że moi bliscy Zmarli są ze mną w domu, a nie na żadnych cmentarzach.


  PRZEJDŹ NA FORUM