Rozmowy przy kawie (5)
ano sobota, to się pospało aniołek R. jeszcze w pracy wroci za jakieś 2 godziny, więc mam czas na spakowanie nas do Wrocka, na razie mi się nie chceneutralny W ogóle nic mi się nie chce, znowu mnie fala bezwładu dopada, ale przyszła to i odejdzie...

Małgosiu, piekne zdjęcia i wyprawa super, choć ja bym chyba wolała drogą lądowąaniołek

Co do dwulatka...Flo też tak miała, trochę inaczej, bo ona po prostu wpadała w histerię i wyła na jednej nucie...bywało że i 2 godziny, Sara wrzeszczy, bije i ciska przedmiotami - atak szału trwa zdecydowanie krócej niż u siostry (pewnie dlatego, że bardziej forsowny), za to potrafi się powtórzyć i z 10 razy w ciągu popołudnia... dobrze że poprzestałam na dwójce, trzecie by pewno bombkami atomowymi rzucało taki dziwny Na ich czas nastoletni szukam już dobrych szkół z internatem lub dla siebie długiej wycieczki dookoła swiata...wychowywałam najmłodszą siostrę, teraz widzę jaka paskudna jest moja nastoletnia siostrzenica - to już nie na moje nerwy diabeł

A tymczasem słonko wychodzi, więc cieszmy się zyciem, póki znośne jest wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM