Rozmowy przy kawie (5)
Reniu!bardzo szczęśliwy
Basiu - a Ty gdzie się włóczyłaś?

Jeszcze się muszę pochwalić, że udało mi się wybrać do lasu i to był pierwszy raz w tym roku (i pewnie ostatni). Nie liczę wypraw do mojego własnego brzozowego zagajnika, bo te zaliczam co 2-3 dni.
Wybrałam się ze znajomą z naszej wsi i nacięłam caluteńki kosz opieniek, więc jestem zadowolona wesoły Obgotowałam i zamroziłam w woreczkach, będą do pizzy, mięsa i różnych różności.


  PRZEJDŹ NA FORUM