Rozmowy przy kawie (5)
oj , Beata, to ładnie Wam zdemolował samochódzdziwiony
nam w ubiegłym roku na parkingu przed sklepem paniusia na wysokich szpilkach wjechała w bok samochodu , bo.... nie widziała go
Drzwi były do wymiany , zresztą otworzyć sie nie dały , dobrze ze akurat wracalismy z zakupami , bo pewnikiem by odjechała
Parking prawie pusty był , pózna pora przed zamknięciem sklepu.
Januszu w tym sek ,ze samochodu i osoby w nim siedzacej w ogóle nie widać ( jest czarna plama), jedynie bardzo niewyrażne numery rejestracyjne .
Ukryć sie nie da ,ze jechaliśmy ta trasa z grzybobraniawesołyoczko
Dzis eM pismo wysmażył , ciekawe co odpowiedzącool


  PRZEJDŹ NA FORUM