Rozmowy przy kawie (5)
Margolciu wiesz, że dzisiaj myślałam o Tobie podczas kradzionego wyjazdu, o godz.14-tej, do lasu oddalonego o jakieś 15 km. Zazdrościłam Ci, że masz las za płotem i możesz sobie hycać do niego, kiedy dusza zapragnie. Ja niestety jestem uzależniona od kierowcy a od lasu i szukania grzybów także. Ale za to nazbieraliśmy nieduże wiaderko podgrzybków wszelkiej maści od brunatnego po zajączka. Grzyby zostały usmażone na maśle (będzie tego ze 2 litry)i wylądowały w lodówce a jutro część zostanie zjedzona w postaci grzybów w śmietanie a część pójdzie do zamrażalnika.
W lesie myślałam także o tym, że przez kilka dni marudziłaś, że nic Ci się nie chce a jak na tak marudzącą o niechciejstwie osobę wykonałaś wiele prac: malowanie płotu, grabienie, odchwaszczanie, karczowanie i ... jeszcze Bóg wie co. Jak wytłumaczysz się z tego wprowadzania nas w błąd?


  PRZEJDŹ NA FORUM