Rozmowy przy kawie (4)
Bea, ależ ja z nią całkiem serio o tym rozmawiam, wyjaśniłam jej dlaczego jemy zwierzęta, ze są ludzie, którzy tego nie robią i że ona też może, pod warunkiem, ze będzie jadła inne rzeczy wyrównujące niedobór mięsa i jej przemyślenia były bardzo dojrzałe, bo stwierdziła, że będzie jadła, choć nie podoba jej się zabijanie zwierząt, ale wizja jedzenia soi i marchewki nie podoba jej się jeszcze bardziej, więc wróci do tematu, jak dorośnie aniołek A solidarnosci nie ma i nie będzie w żadnej dziedzinie życia społecznego, chyba, ze jest się górnikiemdiabeł

Na październik nie ma co narzekać, na razie cudny jest, u nas dziś ma być 22 stopnie zdziwiony

Zuziu, a deputat i odszkodowanie za dewastację wątroby dostajesz? lol


  PRZEJDŹ NA FORUM