Ojjj ja niemieckiego niby uczyłam się aż 8 lat niestety po kilkunastu latach nie używania nie wiele mogłam się dogadać - dziś zapewne jeszcze mniej nie zapomnę jak pierwszy raz jechałam do pracy w Belgii - pociągu bezpośredniego z Wawy nie było , bo trzeba było być na wczoraj z Wawy dojechałam do Berlina i resztkami niemieckiego pytam czy na zakupionym bilecie dojadę do Brukseli - kobieta mówi ,że TAK wszystko jest OK no ale czytam ,że trzeba miejscówki rezerwować i durna stoję w kolejnej kolejce do następnej kasy by zapytać o to samo no i to samo słyszę no cóż miejscówek już nie było ,bo to szybka kolej była - więc sobie postałam od Berlina do prawie Kolonii gdzie się znów przesiadałam do Brukseli dojechałam podtrzymując powieki i ze zmęczenia i wrażeń - do dziś to pamiętam |