Rozmowy przy kawie (4)
Zawiozłam me dziecię na dworzec PKP i czekają mnie znowu 2 samotne tygodnie... Agunia załapała się na pieczeń i sos do niej, trochę słodyczy i suszone swojskie jabłuszka. Niczym nie pogardziła pan zielony Zamiast ciasta, jak u Was, była galaretka z owocami. Dziś malinami z ogródka bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM