Dwa w jednym, czyli miejska dżungla |
Filiżanki to moja miłość, ograniczyłam zbieractwo, bo kupowanie całych serwisów nie ma sensu, kiedy po pierwsze primo: nie ma gdzie tego trzymać, po drugie primo: wypada drogo ![]() Dziś solidną porcję zdjęć wstawię, ale to z powodu długiej nieobecności w nadchodzących tygodniach, więc możecie na raty oglądać ![]() Rano postanowiłam zrobić kilka zdjęć w niskim słońcu, które o tej porze roku oświetla już tylko niewielkie fragmenty ogrodu, czubki krzewów, np. hortensji Pinky-Winky: ![]() ![]() ![]() Oświetlone i jeszcze mokre od rosy liście ![]() ![]() ![]() ![]() A na bezchmurnym niebie złota korona tulipanowca ![]() W lesie przed południem pięknie i bezludnie. Te tereny są raczej wilgotne, a nawet miejscami podmokłe, więc jesieni jeszcze nie widać tak bardzo, jak gdzie indziej. Pierwsze barwy charakterystyczne dla tej pory roku przebijają tu i ówdzie a przy silniejszym wiaterku liście wirują w powietrzu. Kilka zdjęć spacerowych. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Po przechadzce połączonej jak zwykle z przebieżką (Kredka nadal w nastroju romansowym, jedynie końskie łajno znalezione na drodze na chwilę wyrwało ją z letargu) zabrałam się za koszenie trawy. Przy okazji okazało się, że uszkodziliśmy rurkę od nawadniania zrywając darń i przekopując fragment trawnika pod rabatę Skierniewicką. Efekt to wypłukany dół, na szczęście rośliny nie ucierpiały. Wyrównałam teren i wyłączyłam nawadnianie. ![]() ![]() Poogarniałam nieco tu i tam i uznałam, że niektóre rabaty nadają się do solidnego podlewania. Hosty w różnym stadium rozwoju. "Sum and Substance" dopiero zamierza kwitnąć ![]() inne kwitną ![]() ![]() A inne już się zwijają: ![]() Tu z innymi ustawieniami aparatu ![]() Aster w zbliżeniu ![]() I en masse. To jeden krzaczek jest, jakby się kto pytał. ![]() Kilka portretów znanych i lubianych ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Co jeszcze w ogrodzie w październiku jest godne uwagi... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ostatni kwiat Pink Anabelle. ![]() Bodziszki jeszcze otwierają pojedyncze kwiatki. To chyba jedne z najdłużej kwitnących bylin. ![]() ![]() Krokusy jesienne w przeciwieństwie do moich zimowitów nie klapnęły na ziemię ![]() ![]() Burgundy Iceberg ciągle w kwiatach ![]() ![]() Wejdźmy do kwasolubów na chwilę ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() I kilka widokówek ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Rzut oka na taras. Tu datura w stanie mocno wyłysiałym, ale kwitnie jak głupia jakaś. Wieczorem pachnie oszałamiająco. ![]() Pelargonia płonie w wiadrze ![]() A na koniec Kicia w swojej ulubionej pozycji z dedykacją dla Justynki paputowy dom ![]() ![]() |