Rozmowy przy kawie (4)
Beatkoa to gad paskudny... no, ale to tylko pies, który nie chciał Ci zrobić przykrości. Na pocieszenie: mam dla Ciebie ten żółto kwitnący wiciokrzew wesoły A ogródek faktycznie spróbuj zabezpieczyć siatką, choć najskuteczniejszy byłby mały pastuch elektryczny. Kilka prztyczków z prądu i wandal trzymałby się z dala od roślinek. No, ale w warunkach podwórkowych, to chyba niemożliwe do zrealizowania.


  PRZEJDŹ NA FORUM