Rozmowy przy kawie (4)
Witam i ja późnym rankiem..... Napiszę coś zupełnie odwrotnego niż wszyscy.... Pogoda za oknem wietrzna, słonko zaczyna wychodzić, ogród solidnie w nocy podlało, temperatura za oknem 16 stopni.... W domu piekło! Wczoraj o 15:00 mąż robił próbę nowego węgla. Wsypał 12kg i nikt się nie wyspał, bo za gorąco, przy otwartych oknach spaliśmy i do tej pory piec idzie, 24 stopnie w domu. Wszystkie kaloryfery prócz dwóch zakręciliśmy, woda to wrzątek.... Popiołu na milimetry leży, to znaczy, że węgiel z Wesołej dobry sprzedają. Jestem ciekawa, do której piec będzie rzęził, bo niestety hałasował przy prawie pustym zbiorniku zakręcony
Ja też boląca dziś i musiałam po prochy sięgnąć.... tak to jest, jak się głupi człowiek rwie do roboty zabronionej. Stawiali wczoraj ściany i przy moim biurku asekurowałam, żeby lampy i monitora nie rozwalili. Troszkę te płytę pchałam, później odkurzanie, mycie podłogi no i dziś na kolanach wstawałam.....


  PRZEJDŹ NA FORUM