Inspiracje drutowe i szydełkowe
Od dawna obserwuję dyskusję na blogach na temat cen i wymagań klientów i tam wyczytałam fajną odpowiedź dla tych, którzy chcą płacić tylko cenę materiału...wręcza się owej osobie ów materiał z poradą, zeby uszyła/zrobiła sobie sama, bo to przecież nic nie kosztuje lol

akurat to, że ta poszewka jest w połowie szyta, to u mnie by podrożyło cenę, bo z szyciem radzę sobie gorzej taki dziwny Ale generalnie postuluje się w wycenianiu wariant minimum czyli cena materiału razy dwa albo wariant uczciwy czyli cena materiału plus liczba godzin poswięconych na wykonanie razy najniższa krajowa godzinówka (oficjalnie coś koło 10 zł brutto). Oczywiście dotyczy to wprawnych rękodzielniczek, które nie bidzą się tydzień nad jednym kwadratem szydełkowym.

ten koc co teraz dla mamy robię, bedzie miał około 140 kwadratów, jeden kwadrat robię pi razy oko pół godziny i to jest normalne tempo, czyli nie licząc lamówki i zszywania wychodzi jak w pysk strzelił 70 godzin, czyli sama robocizna 700 zł...włoczka kosztuje mnie 200 złotych a jest ze średniej półki jakościowej i cenowej...no jak nic wychodzi tysiak za koc...w naszych realiach cena masakryczna, ale już 250 euro w Niemczech czy Irlandii to całkiem normalna cena aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM