Rozmowy przy kawie (4)
Zuziu, człowiek, który się żmij i szyszek pod gołymi stopami nie boi, pęka przed prozą życia? Toż on sobie sam może z darów lasu pickupa jak jaki McGyver wykonać, mając w nosie mizerne wynagrodzenie za ciężką pracę! Przekaż mu, ze niech nie bedzie swinia i nie marudzi, bo swoją fajną zonę dołuje aniołek

idę chyba widok za oknami frontowymi poprawić, czyli przetrzebić chwastowisko pod krzewami, podsadzić je cebulowymi i zrobić porządek w skrzynkach....dopiero wtedy mycie okien bedzie miało sens, bo na razie to nie ma na co patrzeć specjalnie..

Gardło mnie boli, ale nie dam się sprowokować losowi, łyknęłam podwójną dawkę Florkowych specyfików i albo bedę zdrowa, albo w szpitalu bedę udawać, że to kaszel palacza diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM