Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :)
Myślałam, że dobrym pomysłem bedzie czytanie całej Twojej relacji wsiowej na jeden raz, ale jednak nie: tyle wrażeń, tyle się dzieje, tyle zdjęć...czytałam teraz przez kwadrans i drugi kwadrans zajął mi powrót do rzeczywistości, tak się wciągnęłam! niech się Pawlikowskie z Cejrowskimi schowają - prawdziwe zycie, to jest w Twoich opowieściach, mimo że nie ma w nich grama moralizatorstwa czy światłych pouczen. Za to przykładem własnym i W. pokazujesz, jak zyć szczęśliwie i jak cieszyć się wszystkim co się ma, nawet jak zycie daje w kość...mam dla Was kolejny pomysł na biznes - warsztaty dla tkwiących w szponach korporacji...taki weekendowy pobyt z hasaniem boso po lesie, tańcem nago na słonecznikowym polu i wyrywaniem pokrzyw...a kto się mimo to zreformować nie da, to go kici przekazac...niech na niego spojrzy i zabije wzrokiem bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM