Rozmowy przy kawie (3)
Małgosiu, napisałam do Ewy, podałam jej Twojego maila z prośbą o kontakt. A ja jeszcze u Elizy-ibizy kupowałam - cebulki przybyszowe tylko i ja generalnie lilie ubijam, ale cebulki były bardzo dorodne i mimo moich morderczych zapędów, dwie z siewek kwitły już w rok po posadzeniu.
Olu, jakbyś mogła sprawdzić, to by super było. Ja co prawda bedę z dziećmi u dentysty w Bolesławcu, ale nie wiem, czy dam radę się z nimi jeszcze na targ zebrać, a u nas na bazarku nie widziałam.
Aniu, a młoda kiedy wyjeżdża? Rozmawiałam z mamą w sprawie Twojego prawie-zięcia, miała się dowiedzieć, ale muszę jej przypomnieć, bo coś długo nie informuje.

Zapakowałam ogórki w słoiki, zapakowałam połowę powideł w słoiki i obrałam prawie wszystkie pozostałe śliwki - jak szaleć, to szaleć, skoro zdrowa jak byk jestem lol Dziewczęta tymczasem bawią się w lekarza, Flo Sarę leczy, Sara cierpliwie poddaje się zabiegom...oby skutek jakiś byłwesoły Przegrzanie im nie grozi, bo od godziny usiłuję rozpalić tym cholernym mokrym drewnemdiabeł Na szcżęście już pojutrze stały dostawca ma nam dowieźć 3 metry sprawdzonego, bo od przyszłego tygodnia ochłodzenie zapowiadają...


  PRZEJDŹ NA FORUM