Rozmowy przy kawie (3)
ufff...przesadzilam dwie róze, przesadziłam szafirki, posadziłam piwonie, jeszcze irysy i na dziś starczy...ale mimo bolu i tak satysfakcja o wiele większa niż pukanie w klawiaturę aniołek Też dziś po raz kolejny przeklęłam sufrazystki...nie musiałabym być panią, moglabym być zwykłą chłopką hakającą ziemniaki, byle nie musieć zaprzatać sobie główki zarabianiem na rachunki...no to wracam hakać, bo potem powrót do XXI wieku i pracy zmieszany


  PRZEJDŹ NA FORUM