WRZESIEŃ
Janeczko, Olu - cieszę się, że się Wam do czegoś przydałam wesoły
Basiu - zaraz dzwonię do R., niech kosi, bo trawa woła o pomstę do nieba, a on będzie w domu ok. 18.00, to może coś tam zdąży. A jutro może dokończyć?


  PRZEJDŹ NA FORUM