Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :)
Jak się dostało w darze od dobrej wróżki tak lekkie pióro to nawet z uciążliwej podróży, z przystankiem w sądzie, można zrobić relację z pazurem. Widziałam Was z przyległościami i Ciebie taką umęczoną ale co ciekawe to w moim sądzie, wyobrażonym na wzór z amerykańskich filmów, byłaś przepytywana na siedząco. Tak się zaczytałam, że byłam bardzo zdziwiona końcem opowieści. Oj dawkujesz swój talent.
Nie dziwię się, że po takich męczących dwóch dniach chciałaś wypocząć. Po to chyba masz ten wiejski dom? A ogród daje sobie przecież radę bez Ciebie/Was. Prawda?


  PRZEJDŹ NA FORUM