Rozmowy przy kawie (3)
Ha! Już wiem, co gryzie naszego dr House'a - mierzi go leczenie zakatarzonych nosów i niedomagających serc, a marzy o trudnych przypadkachbardzo szczęśliwy A ja w końcu spełniłam jego oczekiwania: w życiu tak długo mnie nie przyjmował, choć nawet badania nie było, dostałam skierowanie na wszystkie badania z listy refundowanych przez NFZ i kilka nierefundowanych na dokładkę i przykazanie, żeby natychmiast stawić się z wynikami. Módlmy się zatem, żeby wyniki nie były idealne, bo inaczej stracę na znaczeniu u pana doktora i z ewentualnego leczenia nici, ale jak powiedziałam, ze mam genetyczne obciążenie chorobami tarczycy, to panu doktorowi aż się oczy zaświeciły i obiecał, że mnie do specjalisty poza kolejką wkręci lol

A z Flo ok nic się nei dzieje oprócz lekkiego przeziębienia, ale wobec operacji ma zakaz na szkołę oraz potrójne dawki leków przeciwprzeziębieniowych...wychodzi nam więc miesiąc kiblowania w domu w sumie - żeby nie oszaleć, będzie chodziła częściowo z Sarą do nianianiołek


  PRZEJDŹ NA FORUM