Rozmowy przy kawie (3)
Nie spodziewałam się, że taką brzydką pogodę macie. U nas zupełnie przyzwoicie i ciepło, choć słonka nie ma. Wczoraj popołudnie na grzybobraniu spędziłam. Nazbierałam tyle śliczności, że szok. I kanie, i rydze, i kozaki piękne czerwone łebki, a kurek to taka masa jakiej jeszcze moje oczy w moim koszyku nie widziały, tylko w cudzych. Oczywiście cały wieczór to przebieranie grzybów, dobrze, że przy okazji filmy można oglądać pan zielony
Niestety zaprawy zostały na dziś, bo się nie wyrobiłam, ale kanie i rydze nasolone czekają do smażenia, a kozaki duże schną na kaloryferze.
M. takie "lekkie" przepalenie zrobił, że do teraz ciepłe grzejniki zdziwiony Niby wiele nie wrzucił. Mówił, że może do połowy nocy potrzyma, ale po wymianie grzejnika w pokoju o wiele mniej opału idzie, to i dłużej ciepło.


  PRZEJDŹ NA FORUM