Dwa w jednym, czyli miejska dżungla |
Dziewczynki, postaram się z szerszymi widoczkami, choć u mnie szerokości niewiele Kocica nie zawsze daje się upolować, więc nie obiecuję, że fot będzie więcej, ale zrobię co się da To bardzo miły kot, choć patrząc na jej miny czasem trudno uwierzyć. Obiecałam naszkicować rzut ogrodu i... okazało się, że architektem krajobrazu to ja za Chiny nie będę ... Powstał bazgroł mało czytelny, ale lepiej nie umiem. No, chyba żebym siedziała trzy dni przy desce kreślarskiej i mapach topograficznych terenu. Nie mam ani jednego ani drugiego, więc z góry przepraszam, ale mam tylko to: I na osłodę kilka zdjęć z późnopopołudniowego ogrodu. Seria zawilcowa obowiązkowa Ten to ostatni zakup Zimowity wyłażą, czy człowiek chce czy nie Rozplenica z białymi pędzelkami to teraz jeden z najbardziej widocznych punktów w ogrodzie. Róże jeszcze się trzymają. RiB wygląda bosko, choć kwiat tylko jeden Driakiew też postanowiła jeszcze dać głos. To może trudno nazwać szerszym planem, ale ładnie widać hortensję Phantom z cimicifugą. A tu taka sobie wariacja na temat klonu palmowego |