Piec kuchenny obudowany domem, a on ogrodem
No nie! Nigdy nie wpadłabym na pomysł wprowadzenia rośliny z zewnątrz do wnętrza. Tak układ widywałam tylko w ruinach. A Ty zrobiłaś to na własnej werandzie (ogrodzie zimowym?). Jestem zauroczona! Nie chcę w tym zauroczeniu wyobrażać sobie przyziemnych czynności takich jak sprzątanie po wiosennym cięciu czy grabienie liści jesienią to błahostka dla gości. Basiu jeszcze raz och i ach!


  PRZEJDŹ NA FORUM