Rozmowy przy kawie (3) |
Taak, słoneczko jest! A przez tę mgłę koleżanka z ministerstwa doleciała dopiero ok. 11.00 zamiast o 9.30 Ja wynegocjowałam możliwość wyjazdów dzień wcześniej, bo ciągłe opóźnienia wylotów, kiedy człowiek zrywa się o 4.00 żeby dojechać na lotnisko, jakoś mi się znudziły. Liczę, że wrócę o czasie. Ja już po trzeciej kawie |