Dwa w jednym, czyli miejska dżungla |
Janeczko spróbuję naszkicować coś podobnego, jak w przypadku wsiowego terenu Ale na razie relacja z ostatniego weekendu w ogrodzie. Pogoda dopisała, moje samopoczucie jednak nie bardzo i sobotę miałam praktycznie z głowy. Wieczorem udało mi się skosić trawę bardzo na raty. Kwitną... żurawki Floksy jeszcze pięknie wyglądają Aster na razie ma pojedyncze kwiaty Zawilce, chyba zaczynam nimi tak nudzić, jak wiosną ciemiernikami Dzielżan z bliska Bodziszki to wdzięczne rośliny. Część z nich także powtarza kwitnienie. Zrobiłam sesję zdjęciową Stefance, nie mogłam się zdecydować, które zdjęcie wstawić To nie jedyna róża, która jeszcze kwitnie. Rokoko po raz trzeci. Okrywowe też jeszcze puszczają pędy kwiatowe Koszyczkowa Pomponella To czas traw, więc rozplenice obowiązkowo Tylko kwiatuszki! Rozchodniki Rudbekie sztuk dwie I misz-masz I dla odmiany kilka szerszych widoczków A to nowa mini-rabatka a raczej przedłużenie istniejącej, rzecz jasna kosztem trawnika Tu zostały posadzone m.in. rośliny kupione przez W. na wystawie ZtŻ. Poza tym Rhapsody in Blue, bodziszek wytaszczony gdzieś z tyłu rabaty i zawilec uratowany przed zakatrupieniem przez kalinę i hortensję na cienistej. Doniczki z naklejkami z nazwami na razie służą jako znaczniki. Dokupi się tabliczek i powstanie malutki Arlingtonik Na zakończenie mieczyk z wazonu. |