Rozmowy przy kawie (3)
No wlaśnie, metoda Iwonki jest tyleż doskonała, co wściekle pracochłonna, dlatego po pobycie w Belgii, swoją mizerną kupkę grzybów uzbieraną z ciotką eMa po prostu przesmażyłam z cebulą i tak zamroziłam. W tym roku mam nadzieję na bardzie profesjonalny wypad grzybowy i może spróbuję tak jak Ewa robi, zawszeto jeszcze mniej roboty aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM