Rozmowy przy kawie (3)
A ja mroziłam grzyby surowe . Po wyczyszczeniu , kroiłam na mniejsze kawałki i do pudełka lub woreczka . Gdy chciałam użyć , wyjmowałam z zamrażalnika , do durszlaka i pod kran . Ładnie się umyją i od razu rozmrożą . Potem grzyby lądowały , albo bezpośrednio na patelni z masłem , albo w garnku . Wszystko zależało co chciałam zrobić . Przy takim mrożeniu jest mniej pracy w momencie gdy grzybobranie jest udane - a grzyby zachowują cudowny zapach .


  PRZEJDŹ NA FORUM