Rozmowy przy kawie (3)
    Sweety pisze:

    A ja wczoraj po przeczytaniu zamknięcia wątku Ewy łapnęłam mega doła. Nie śmiem jej nawet przeszkadzać zamówieniem. Ale za to u Kamili zamówiłam dwie persjanki pan zielony


Chorobcia, też zajrzałam i aż mi serce stanęło! Wydawało mi się, że kryzys minął.

U nas deszczowo i chłodno. Jutro podobno ma się poprawić.
Co do samochodu to nasz 16-letni pick-up już jest dwoma kołami na szrocie, zatem czeka nas kolejne zmaganie finansowe i kupno zastępcy diabeł
W ramach pociechy kupiłam W. w Rossmannie wodę cedrową , której kiedyś przed laty używał a potem nie mógł nigdzie dostać. Stojąc w kolejce do kasy, przepuściłam jakiegoś gentlemana, który miał tylko parasol i odliczoną za niego kwotę. Pani w kasie najpierw stwierdziła brak kodu na towarze i poszła sprawdzić na regale. Pan przeprosił mnie ze skruchą po raz pierwszy. Pani do kasy wróciła, ale coś jej się nie zgadzało i ponownie wyszła, sprawdzić czy to na pewno ten rodzaj parasoli (były różne) Pan przepraszał mnie gorąco a potem pani w kasie musiała zmienić rolkę... Pan wyszeptał: "Ja bardzo panią przepraszam. Z mężczyznami tak jest: miało być miło , sprawnie i przyjemnie, a wyszło... jak zawsze". wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM