Rozmowy przy kawie (2)
Bogusiu - chętnie z Tobą się napiję, szczególnie, jeśli nie tylko na smutek, ale i dla zdrowotności, ale uwierz Basi, bo Ona ma rację. Na początku smutno, ale potem dociera, że jest to nareszcie czas dla nas. Jeśli w dodatku jest się w dobrym związku z partnerem, to naprawdę nie ma co płakać.
Oczywiście troska o dzieci nie mija nigdy, ale to już nie jest troska codziennych "obrządków", można wreszcie zająć się sobą i swoimi potrzebami.
Jak córka wyjechała na studia - ileż ja łez wypłakałam. Przy synu było już łatwiej, wprawy nabrałam wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM