Rozmowy przy kawie (2)
Witam niedzielnie,
i u mnie całą noc lało jak z cebra, teraz szaroburo i zimno i coś chyba znowu zaczyna kropićdiabeł

W mieszkaniu blokowym na szczęście (jak na razie) nie jest zimno, chodze w krótkim rękawku , śpię obowiązkowo przy uchylonym oknie , bo inaczej sie duszę, ale mama w domku zaczęła juz sezon grzewczy .
Czytam Wasze ochy i achy na temat pieców i taka myśl mnie naszła , mama całe zycie paliła w takich piecach , zawsze lubiałam ogrzac plecy o taki piec , ale....
Im mamie lat przybywało , tym urok takich pieców gdzies sie ulatniał , bo jednak co innego palic w centralnym i w całym domu jest ciepło , a co innego latać po wszystkich pomieszczeniach i pilnować kazdego z osobna.
Tak więc punkt widzenia od punktu siedzeniaaniołek czy jak to tam byłooczko

Zanim młodzież zjedzie częstujcie sie chociaż wirtualnie , bo znika w tempie błyskawicznym jak go dopadnąlol


  PRZEJDŹ NA FORUM