Rozmowy przy kawie (2)
Elektryk sobie poszedł bardzo szczęśliwy Ale wcześniej na szczęście zrobił, co trzeba. A zatem gniazdka eklektyczne w pomieszczeniu gospodarczym, nowy domofon i podłączył ciurkadełko, że kabla nie widać, a włącza się go w dużym pokoju, obok włącznika do lamp ogrodowych. Okazało się,że kabel, który odkopałam przy wkopywaniu ciurkadełko jest od tych lamp i zonk - elektryk wzruszył ramionami. Zaproponowałam mu, by zrobił rozgałęziacz z tego kabla i by podwójny włącznik włączał i lampy i ciurkadełko. Okazało się, że tak się da, ale sam tego nie wymyślił diabeł Jak by się fachmanów nie pilnowało, to nie wiem, co by z tego było smutny
Fajnie Iwonko, że jesteś już w domu bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM