Kompostownik i nie tylko, czyli jak dbać o ogród, wykorzystując mądrość przyrody
W zgodzie z naturą
A ja dzisiaj pod wpływem tego kompostowego wątku pozyskałam - po raz pierwszy w życiu, naprawdę! - ziemię z kompostownikazakręcony
A raczej z największej kupy wszystkiego (największej z trzech obecnych na zapleczu ogrodowym...), z której M przerzucił górę kupy na drugą kupęlol i pozostał sam dół, który jest po prostu piękną warstwą ziemi; w dodatku nie trzeba jej nawet przesiewać...coś tam powyciągałam rozkładając na rabacie, ale to tyle co nic.
Niech żyje Kompostownik!


  PRZEJDŹ NA FORUM