Piec kuchenny obudowany domem, a on ogrodem
Ooo, Pati bo ja pomyślałam że to takie coś, no do ....zdejmowania butów, mój dziadek takie coś miał i jak byłam malutka to ze śmiechem siadałam na płaskiej stronie a dziadek wkładał buta (oficerskiego, bo do końca życia na co dzień w takich chodził )z drugiej strony....nie mam pojęcia jak to urządzenie nazywa się po polsku bo po białorusku to była..SABAKA wesoły
A na taką ryczkę chyba mówili u dziadków podstolniczek, ale pewna nie jestem smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM