Rozmowy przy kawie (2)
Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana niż to się wydaje. Z doświadczenia wiem, że narzędzia nie są złe, niekiedy co prawda nie są w pełni wykorzystywane, ale niestety główna rola należy do pokrzywdzonego. Bez współpracy z pokrzywdzonym niewiele da się zrobić. A ta współpraca bywa delikatnie bywa różna. Pamiętam, jak mi się dostało od pewnej żony nad którą znęcał się mąż, że się wp... i że ja chce go posadzić, a ona będzie zapier... sama na gospodarstwie. Wyzwała mnie od najgorszych i wyszła trzaskając drzwiami. Prawda jest taka, że nikt i nic Ci nie pomoże jeśli Ty sobie nie pomożesz. Prawo to nie są ręce, które leczą. To nie jest czarodziejska różdżka. Przykro mi, ale tak jest smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM